Łomża Nikt rozsądny nie daje podwyżek, nie wiedząc jakimi środkami dysponuje. Dlatego w łomżyńskim szpitalu wszyscy czekają na nowy kontrakt. Zbliża się początek marca, a Szpital Wojewódzki w Łomży wciąż pracuje na starym kontrakcie. To powoduje, że rozmowy na temat podwyżek mijają się z celem. Nie ma nowego kontraktu, nie ma pieniędzy. I nie wiadomo kiedy będą. Stawka niezgody- Rozstrzygnięcia miały nastąpić do 22 lutego, ale czasu zostało już niewiele - przypomina dyrektor szpitala Marian Jaszewski. - Nic mi nie wiadomo, kiedy wreszcie będzie można ten kontrakt prasowy Podlaskiego Oddziału NFZ, Adam Dębski zapewnia, że nastąpi to już Niestety, są to długotrwałe procedury, jednak głęboko wierzymy, że kontrakt zostanie podpisany do końca tylko, czy usatysfakcjonuje on dyrekcję szpitala. Jaszewski oczekuje 12,60 zł za punkt i zapowiada, że nie zgodzi się na żadną kwotę poniżej 12 zł. Tymczasem propozycja NFZ będzie porównywalna z poprzednią, odrzuconą ofertą, czyli 10,50 zł za punkt. To jedna z najniższych stawek w kraju! Podlaski NFZ tłumaczy taką sytuację faktem, że trafia do niego mniej niż 3 proc. budżetu Należy pamiętać, że wartość kontraktu to iloczyn stawki i ilości zakontraktowanych usług - tłumaczy Dębski. - Moglibyśmy podnieść cenę punktu, ale to ograniczyłoby dostęp pacjentów do usług medycznych i wydłużyło kolejki. A tego chcemy uniknąć. Cierpliwy jak pielęgniarka Pielęgniarki, które w styczniu zdecydowały o pozostaniu przy łóżkach chorych z niecierpliwością oczekują na podpisanie kontraktu i 800 zł brutto podwyżki. Teoretycznie zagwarantowanej, lecz w praktyce wciąż niemożliwej do Sytuacja jest niesamowicie napięta - przyznaje przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Łomży, Krystyna Wyszyńska. - Brak nam pewności, stabilizacji. Cały czas czekamy na dalsze tylko one. Po podpisaniu kontraktu dyrekcję czekają negocjacje ze wszystkimi związkami na terenie szpitala. A jeśli oferta NFZ okaże się nie do zaakceptowania? Nikomu nie szkodziMarian JaszewskiDyr. Szpitala WojewódzkiegoObawy, że po przejściu lekarzy na tzw. klauzulę opt-out zabraknie pieniędzy na podwyżki dla innych pracowników są bezpodstawne. Stawka za nadgodziny jest ściśle uzależniona od wynagrodzenia zasadniczego, a ono na razie nie wzrosło. Siostry czekająW styczniu strajkującym lekarzom udało się wynegocjować z dyrekcją szpitala pracę w systemie opt-out dla lekarzy których oddziały nie przeszły na kontrakty całościowe. Oznacza to umowę o pracę z płatnymi do tej pory nie otrzymały dwóch z trzech należnych im co roku 30-proc. podwyżek. Nie mają nic przeciwko temu, że lekarze wywalczyli dla siebie opt-out. Oczekują jednak, że szpital wywiąże się z postanowień zawartych w sporze zbiorowym.

--> Archiwum Forum promilus1 [ Człowiek z Księżyca ] Rozmowy w toku to jest odjechany program Żeby nie jeść samemu, jem z telewizorem;) Dzisiaj wrzuciłem na TVN, a tam Rozmowy w toku leciały. To jest naprawdę ciekawy talk-show, tylu wariatów w jednym miejscu, to nawet u Wojewódzkiego nie ma. Facet opowiadał, że na złość żonie, wbił sobie nóż w nogę, innemu kolesiowi podobało się, że żona traktuje go jak psa. Ale to jeszcze nic, prawdziwy hardcore zapowiedziano na jutro. Będą gwiazdki disco polo, które opowiedzą o wyrywaniu dziewczyn na dyskotekach w remizie, będzie też dwudziestojednoletni prawiczek, który nawet nie poznał smaku kobiecych ust. W przełamaniu się pomogą mu machodiscopolowcy do spółki z Jolą Rutowicz - dwudziestoczteroletnią dziewicą. Będą razem odgrywać scenki i tańczyć. Utrudnili chłopaczynie zadanie, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie chciałby zagadać do Joli, a on ma z nią trenować podrywanie dziewczyn - trudno będzie mu się wczuć;) Po urywkach, które dzisiaj pokazali, zapowiada się naprawdę ciekawie;D [2] SzymX_09 [ Mr. Irony ] No tak ciekawy program :) Co potwierdza wizyta w jednym z odcinków wizyta bodajże 'Sylwusi'? [3] Volk [ Legend ] Czekam z niecierpliowoscia na ripa! Neostradek [ Pretorianin ] dobry program - można się nieźle posmiac mr00TshnY [ Pretorianin ] I tak nie dorówna panu "Jerry Springer" :d [6] Megera_ [ Konsul ] Dwudziestojednoletni prawiczek, który nie poznał smaku kobiecych ust to wariat? Ech. Jak tak sobie pomyślę o swoich znajomych.. całe życie z wariatami. ^^ Kozi89 [ Legend ] Pewnie na youtube zobaczę niesfiec [ Koyaanisqatsi ] Wy naprawdę oglądacie takie gówna?. Kogo to obchodzi... [9] ronn [ moralizator ] czasami myślę, że z rozmowami w toku, to jest tak, jak było w jednym odcinku southparku :) "whateva, i do what i want" :D [10] adrem [ Joker ] Ech. Jak tak sobie pomyślę o swoich znajomych.. całe życie z wariatami. ^^ Całe życie byli 21letnimi prawiczkami?! promilus1 [ Człowiek z Księżyca ] Megera--> Jakbyś zobaczyła jak on się zachowuje, to zgodziłabyś się ze mną;) [12] [email protected] [ Blade Runner ] "whateva, i do what i want" :D F*ck you biach, I do what I want! :-PPP Zacny odcinek. [13] Faolan [ Człowiek Wilk ] Megera_ --> Bo jak teraz pokazała telewizja, prasa bulwarowa itp. w dzisiejszych czasach trendy jest stracić dziewictwo w wieku 13 lat. A najlepiej mieć jeszcze z tego dziecko, to i ci sesyjkę strzelą i w ch... kasy dadzą... To w takim przypadku 21 letni prawiczek powinien do cyrku trafić, razem z kobietą z brodą i człowiekiem gumą, jako kuriozum natury. jasonxxx [ Szeryf ] Mnie za to zastanawia co kieruje niektórymi ludźmi, którzy zgłaszają się do tego programu i opowiadają o sobie takie niestworzone rzeczy. Bo chyba nie kasa? A jeśli tak to pozostaje im współczuć. [15] Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ] Dwudziestojednoletni prawiczek, który nie poznał smaku kobiecych ust to wariat? Moim zdaniem zdecydowanie tak. Miec 21 lat i nigdy sie nie calowac? Dla mnie to jest wrecz smutne... to siebie mialem za "wolnego" w tej kwestii, ale widze, ze niektorzy maja po stokroc gorzej :D .Eric Cartman. [ Skater ] czasami sobie włączę pawloki [ TSW KRK ] Sam jesteś wariat. promilus1 [ Człowiek z Księżyca ] Faolan--> Dla jasności - tu nie chodzi tylko o to, że jest prawiczkiem. Chłopak w jego wieku, który nie dał jednego niewinnego buziaka dziewczynie, musi mieć jakiś problem ze sobą. [19] ===Schejkimenn=== [ VI LO Spunky Guy ] Dwudziestojednoletni prawiczek, który nie poznał smaku kobiecych ust to wariat? Tak, Marto :) "Rozmowy w toku" były i będą porządną parodią. Zastanawiające jest to,że widocznie nie spada oglądalność tego syfu jeżeli kręcą kolejne odcinki. Problemy i życiowe rozterki zaproszonych gości są tak sztuczne i napuszone,że aż żal dupę ściska. Jak dla mnie,jeden,wielki śmierdzący pic. [20] Moshimo [ FullMetal ] jasonxxx --> za wystep dostaje sie chyba 1000 zl, chociaz glowy nie dam. Czasami wlacze ten program, ale teraz to juz tematy sa zalosne ;). No ale co sie dziwic - Rozmowy w Toku sa antenie chyba juz z 10 lat, limit ciekawych tematow sie wyczerpal ;). Kiedys byly naprawde bardzo zyciowe kwestie poruszanie - przestepczosci, wandalizmu, homoseksualizmu, przemocy w rodzinie. Megera_ [ Konsul ] promilus, no właśnie jestem bardzo ciekawa, jak on się zachowuje. I wygląda, przy okazji. ;) Sir klesk, pewien mój dobry kumpel idealnie pasuje do opisu - 21 lat, w życiu nie miał dziewczyny. Ale bardziej od tego dziwi mnie sposób, w jaki reagują inni nasi znajomi - a reagują tak, jak Ty, trochę w stylu "wtf?! on się NIGDY nie całował?!". IMHO robienie taniej sensacji - nie całował się, no i co z tego? To jakiś obowiązek? Jasne, to smutne, ale z drugiej strony po cóż robić z tego dramę. Inna sprawa, że chłopak totalnie nie ma obycia z kobietami i zachowania ma na poziomie gimnazjum - co w pewien sposób uzasadnia ten brak doświadczenia. ;) Schejki, nie będę powtarzać tego, co napisałam Kleskowi ;) Co do drugiej części wypowiedzi - tak, SĄ ludzie którzy lubią ten program. Tak się zastanawiam.. mam kumpla, który się nigdy nie całował. Mam koleżankę, która bardzo lubi "Rozmowy w toku". Dżizas, ja chyba z innego świata jestem. :)) [22] S1KoR© [ surf or die ! ] u drzyzgi to juz nawet Lech Roch spiewal...po tym incydencie juz mnie nic nie zaskoczy ;) McClanesHungOver2 [ PSYCHO REALM ] Jak dla mnie,jeden,wielki śmierdzący pic no i masz racje ,bo to jest wszystko reżyserowane ,oni więdzą co mają powiedziec i w którym momencie i w którym momencie publiczność ma klaskać,a w którym sie teatrzyk... ...a co do 21 letniego chłopaka który sie nawet nie całował z dziewczyna to już nawet nie smieszne a smutne. [24] Moshimo [ FullMetal ] Buahahahaha, to wlasnie leci w TV, przypadkiem trafilem. Leje ze smiechu xD. Koles w sumie taki normalny. Jolka kreuje sie na gwiazdeczke. Jest jeszcze taki inny kolo, rozgadany i wymuskany niby weteran w podrywaniu. Wszyscy razem tworza niezly kabaret. Wlaczajcie TVN! xD sorry cofam, on nie jest normalny xD jak tanczyl z dziewczyna to myslalem ze jej rece wyrwie, a Jolke chcial wyrwac na tekst 'pojdziemy na pol litra?' raphunder [ Legend ] A mnie ten program kuję w oczy. Nie umiem tego inaczej opisać. [26] Kazio5 [ Kazimierz Pionty ] O rany tam jest ta idiotka Jolanta i jakiś kogucik w białych spodniach a także super macho który miał 1000 kobiet na "szybki strzał"- cokolwiek to znaczy. a teraz super macho pokazuje frajerkowi jak kręcić tyłkiem... ja pier.... ;\ [27] Bullzeye_NEO [ Happy Camper ] Taką lambadziarę wziąć na bolca na szybkiego to nie jest żadna sztuka, mają się czym chwalić. [28] smalczyk [ Generaďż˝ ] Widać Ewa zmierza prosto w strone zachodzącego słońca vel. Jerryego S. - choc oczywiście do poziomu bijatyk i obrzucania sie stekiem wyzwisk jeszcze troiszkę brakuje. A na marginesie - kto jest większy wariat? Koleś, który prezentacja swoich dogłębnych przemyśleń i doznań chce zaistnieć medialnie, czy koleś, który z braku towarzystwa do posiłku z ochota ogląda owe przemyślenia? [29] Gastovski [ Konsul ] Powtórzę moją opinię na temat tego programu. Opinię wyraziłem podczas ostatniego wątku o tym programie. Ten program jest żenujący i niesmaczny. Już nawet nie chodzi mi tutaj o tę dziewczynę, ale o sam przebieg programu. Co to ma w ogóle być? Robienie sobie jaj z ludzkich problemów (tej dziewczynie jest potrzebna pomoc psychologa) z cyklu - sprowadzimy sobie kilka "mądrych" starych bab prawiących morały, wyśmiejemy delikwenta, kasę natrzepiemy i szafa gra. Pomysł i wykonanie jest na poziomie takiego programu (leciał kiedyś też na TVN) "najsłabsze ogniwo". Po prostu żenujące, niesmaczne i nieśmieszne. A ciemny, ogłupiony lud cieszy michę i tylko nabija (jak to się ktoś tutaj wyraził) słupki oglądalności. Widzę, że TVN się lubuje w taniej sensacji. Szkoda tylko, że to dotyka rzeczywistych, ludzkich problemów i ja tutaj nie widzę niczego do śmiechu. Tym bardziej te "rady", od tych niekompetentnych bab mogą sobie wsadzić. Było to napisane w tym wątku: [30] paul665anka [ Denial,Anger,Acceptance ] poległem po tym co dzisiaj puścili...po prostu...poległem [31] ©®© [ Generaďż˝ ] Bez kitu, ale polewka, trafiłem na ten wątek i właczyłem tv.... popłakac sie mozna ze smiechu :D _MaZZeo [ Senator ] Takich "prawiczków" wcale trudno nie spotkać, jak dla mnie bardziej tragiczne jest to że ten nerd nawet gęby do dziewczyny otworzyć nie potrafi, 0 jakiegokolwiek obycia, nie mówiąc juz tańcu :D Jeszcze bardziej żałośni byli IMO discopolokretyni. K4B4N0s [ Filthy One ] Ale to jak nic ustawiane było. Nie wierzę, że istnieje taki niby nieśmiały, co to przychodzi do programu i jaja robi z siebie. [34] promilus1 [ Człowiek z Księżyca ] A na marginesie - kto jest większy wariat? Koleś, który prezentacja swoich dogłębnych przemyśleń i doznań chce zaistnieć medialnie, czy koleś, który z braku towarzystwa do posiłku z ochota ogląda owe przemyślenia? Zdecydowanie ten drugi;) Raz na parę miesięcy jakiś odcinek zobaczę, ale teraz czekam na to, żeby ktoś to na youtubie umieścił. .Eric Cartman. [ Skater ] Dzisiaj... ten odcinek był żałosny.... Co myślicie o założeniu seryjnego wątku? promilus1 [ Człowiek z Księżyca ] Bez przesady, raczej nikt tego na bieżąco nie ogląda. Prawda?;p [37] ©®© [ Generaďż˝ ] Prawda ;p Mnie najbardziej rozwalają w tym programie jak czasami przypadkiem trafie, te żałosne sztuczne peruki, doklejane wąsy, ciemne okulary :) No i prowadzaca... jak bym takiego babsztyla spotkał to noż sie w kieszeni sam otwiera :) Moshimo [ FullMetal ] Prowadzaca? Akurat do niej nie mozna miec zadnych zastrzezen, swietnie prowadzi ten program. W ogole kobieta jest w porzadku. Chyba ze cos sie zmienilo od czasu, gdy ogladalem Rozmowy w Toku. Bo teraz oczywiscie tylko jak przypadkiem trafie xD. Bercik K. [ Bercik – ten prawdziwy ] Jest już to na youtube? Bo nie widziałem, a chce się pośmiać. [40] Matteo Lacca Capelli [ Konsul ] Gdzie mogę obejrzeć powtórkę dzisiejszego odcinka? feliska83 [ Junior ] hej!!! powiedzci mi prosze skad mam wziac odcinek rozmow w toku z 3 kwietnia tego roku!!! strasznie mi na tym zalezy....czy macie jakis dostep do tego???? Saluteer [ Senator ] [41] przylaczam sie. Tchesyek® [ Pretorianin ] Ostatnio zapraszają jedynie "gwiazdy" discopolo. Program się stacza, wcześniej można było się przynajmniej pośmiać :/ Kamikaze_man [ Konsul ] Rozmowy w Toku miażdżą! :] W żadnym innym programie nie widziałem tylu dziwaków i śmiesznych ludzi:P Nigdy nie zapomnę jak wystąpił Gracjan Roztocki i jak go wyśmiali:P mautrix [ Foo Fighter ] Pamiętam jak kiedyś był odcinek o facetach, którzy według opinii znajomych (chyba podstawionych) są mistrzami podrywu i bajerki. Odcinek był tak żałosny, że wyłączyłem telewizor po 5 minutach oglądania. [46] Ma3lstrom [ Knight of Shadows ] to nie to czego szukacie, ale też można się pośmiać. Z tego co kojarzę to ten koleś chyba próbował się dostać do You Can Dance. feliska83 [ Junior ] szukam tego konkretnego odcinka....wystepuje w nim moja znajoma i musze to zobaczyc!!!!!! promyczek303 [ sunshine ] Czasem trafi się naprawdę mocny odcinek. Oglądał może ktoś o aborcji? Tam dopiero się działo. Jedna kobita - dziś już starszawa, elegancka pani - wyjechała z tekstem, że 5 razy usunęła ciążę ale żałuje tylko pierwszego dziecka. Dlaczego? Dlatego, że partner obiecał, że jak usunie to pojadą na wakacje... i NIE pojechali!! Dobry też był odcinek o facetach, którzy nie są zadowoleni ze swojego przyrodzenia bo... jest za duże :) I do tego czują się wykorzystywani przez dziewczyny, bo wiadomo, że każda chce tylko się przekonać jak to jest z takim dużym. paściak [ carpe diem ] DNO [50] Sqater po Liftingu [ Generał Sqater ] Tak , program "Rozmowy w toku" jest świetny i pomaga ludziom. Niektóre programy są ciekawe - nie powiem. [51] Backside [ Senator ] promyczek ---> © 2000-2022 GRY-OnLine

... Początkujący Szacuny 20 Napisanych postów 4247 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 28873 Ale (przynajmiej w gdankus) wypychaja na wierzch sowje zasuszone klaty z napisem "OCHRONA" i waza sie jakby byli niewiadomo jakimi kozakami :) Moderator działu Sztuki Walki i Gry Komputerowe ... Ekspert Szacuny 11039 Napisanych postów 50706 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 Ronowicz.....do czasu beda kozakowac najemnik ... Początkujący Szacuny 20 Napisanych postów 4247 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 28873 Czuja sie silni w wtedy gdy leja w 10 osob klienta dla o tym niedwano mowili. Srednio w kazdym wikeszym miescie miesiecznie jest skladanych 248 (cos kolo) skarg o pobicie przez ochronarzy hipermarketow na Policie. Dane pochodza z programu pod to komendant,chyba krakowa. 248 to nie jest przypadek,a ewidentna forma ich zabawy. Moderator działu Sztuki Walki i Gry Komputerowe ... Początkujący Szacuny 4 Napisanych postów 560 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 7061 Chlopaki, wyobrazcie sobie taka sytuacje. Jestescie ochroniarzami w jakims klubie, i powiedzmy wasze umiejetnosci sa na bardzo wysokim poziomie, ale nagle do knajpy wchodzi powiedzmy Rafal Kubacki, Pawel Nastula (ktorych poziom oczywiscie jest wyzszy), czy jest to pretekst do tego abyscie zrezygnowal ze swojej posady. Czy funkcja ochroniaza to taka iz musi on byc jakims niesamowitym fighterem? Wg mnie nie, a jakie jest wasze zdanie?? Pozdrawiam ... Specjalista Szacuny 52 Napisanych postów 11379 Wiek 36 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 47331 Oczywiscie ze nie jest to pretekst zeby rezygnowac ale jakies umiejetnosci trzeba miec w supermarketech akurat wydaje mi sie ze zbedni sa napakowani lub posiadajacy umiejetnosci tam jak sie cos dzieje to ochroniarze leca ekipa po jednego goscia (najczesciej nastolatka)natomiast na dyskotekach musza byc napakowani bo "klient" musi czuc respekt wchodzac "Nie ma odpornych na ciosy, sa tylko zle wyprowadzone ciosy" Były moderator w Stylach Tradycyjnych Uderzanych i MMA oraz byly czlonek "Elity" ... Ekspert Szacuny 11039 Napisanych postów 50706 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 tak, jak powiedzial Ronowicz -Czuja sie silni w wtedy gdy leja w 10 osob klienta - a jak nie, to wtedy geba im opada. najemnik ... Ekspert Szacuny 11039 Napisanych postów 50706 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 ... Początkujący Szacuny 3 Napisanych postów 1609 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 30475 nie ogladalem tego programu,ale przypuszczam ze wybrali do niego ludzi z jakiejs podrzednej knajpy lub innego ******lnika(tak jak kiedys zrobili sobie jajka z programu o hool`s).Nie wiem co mowili ci ochroniarze,jakich argumentow uzywali ,ale nie nalezy ogolnikowac wszystkich bramkarzy(bo mowie tu o ludziach z bramki a nie hipermarketow) jako sterydziarzy i agresorow. Powiem tak: od soboty (po prawie pol roku staran) zalapalem sie do ekipy na bramke w jednej z wiekszych Polskich jestem z tego za***iscie zadowolony,bo w koncu mam robote jaka bramkarzy nie polega na tym ze nawpieprzam sie sterydow aby byc duzy i grozny(np. ja osobiscie jestem z ekipy najmlodszy i najmniejszy...Sila jest praca zespolowa, jeden odpowiada za uzytkownikow klubow ochrona to zlo konieczne,ludzi ktorzy przeszkadzaja sie maja prawo tak sadzic, ale co by sie stalo gdyby nie bylo nikogo kto pozamiata jakis 2 tygodniach na impreze przychodzilo by 5o osob powalczyc tu chodzi o to aby po tygodniu roboty ,ludzik przyszedl,nachlal sie,pobawil i poszedl leczyc kaca do "my" mamy w tym pomoc aby nikt jego zabawy nie popsul. Prawda jest taka ze kazdy cwaniak w zlotym kajdanie i lysa glowa zgrywa klubowego wymiatacza, a przy jednym! bramkarzu sam na sam sra w gacie. Acha a co do unikania bojek przez ochroniarzy- to jest tak ze nie wolno "nam" ***nac kogos w czaszke, bo taki kozak zaraz poleci na psy i sa przykaz odgorny aby bez agresji lagodzic konflikty, dlatego wlasnie zrodlo szarpaniny wyprowadza sie na zewnatrz. W koncu przydalo mi sie bjj w akcji... ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 108 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 1449 Ronowicz, napisales: "Srednio w kazdym wikeszym miescie miesiecznie jest skladanych 248 (cos kolo) skarg o pobicie przez ochronarzy hipermarketow na Policie. Dane pochodza z programu pod to komendant,chyba krakowa. 248 to nie jest przypadek,a ewidentna forma ich zabawy." Jak to jest mozliwe? Wiem, ze jestem naiwny i stawiam moze smieszni banalne pytania, ale przeciez po takiej skardze napewno zostana zwolnieni z pracy, poniewaz kazdy szef marketu bedzie sie bal imagu "tam w xy bija, klientow, Pani, zinc mi wczoraj mowil". Mai Tai po Muay Thai Tylko trening, nie chęć szczera, zrobi z Ciebie rotweilera ! ... Znawca Szacuny 32 Napisanych postów 3395 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 21094 Jak cie wkurzy ochrona to zawsze mozesz powiedziec ze cie pchnal uderzyl i skarga leci. Dane nie do zweryfikowania. W Wawie nie kozakuja :0 Zreszta ja w sklepach robie zakupy to moze nie zauwazylem. Wasz czytelnik forum ... Nie spij, bo ci garnek zlota podrzuca.

Takiej rozmowy boi się każdy rodzic. „Mamo, tato, wiecie że zawsze trochę się różniłem od innych dzieci? Myślę, że nadszedł czas, abyście poznali prawdę. Myślę, że jestem... hmm... bankierem inwestycyjnym!”. Jak powstrzymać owoc twych lędźwi, spadkobiercę twego majątku, twoją progeniturę przed popełnieniem tego wielkiego życiowego błędu i sprowadzeniem hańby na twoje nazwisko? Oto kilka przykładów alternatywnych zawodów, w których stronę możesz pokierować swoje potomstwo, tak aby uniknąć stygmatu posiadania profesjonalnego finansisty w rodzinie. Pirackie życie to coś dla mnie! Niestety w dzisiejszych czasach nie możesz liczyć na papugę, przepaskę na oko, trójkątny kapelusz, czy drewnianą nogę. Możesz jednak dostać swój własny karabin AK-47. W ostatnich tygodniach, piractwo stało się profesją z najwyższej światowej półki. Do stu tysięcy kartaczy!Jasne, porywanie supertankowców było dużo bardziej lukratywne, kiedy ropa kosztowała 140 dolarów za baryłkę, niż dziś, kiedy jej cena spadła do około 50 dolarów. Zeszłoroczny 90-procentowy spadek indeksu Baltic Dry, mierzącego koszt transportowania towarów na cały świat, pokazuje, że właściciele statków nie zarabiają wystarczająco dużo, aby kupić jakiekolwiek obronne uzbrojenie, które mogłoby uczynić życie pirata może zatem dziwić, że liczba porwań dokonywanych przez somalijskich piratów w rejonie Zatoki Adeńskiej potroiła się, co oznacza że do września tego roku 581 marynarzy zostało wziętych na zakładników, w porównaniu ze 172 w całym roku 2007 – według danych Międzynarodowego Biura prawdzie, droga do zostania kapitanem Jackiem Sparrowem nie różni się tak bardzo od kariery w finansach, jeśli będziemy bazować na słowach piosenki rozpropagowanej przez Walta Disneya: „Wymusimy, okradniemy, podwędzimy, ograbimy, a na koniec wypijemy, ej kamraci, jo ho! Splądrujemy, zdefraudujemy i nawet porwiemy, a na koniec wypijemy, ej kamraci, jo ho!”. Praca dla rządu to też pomysł Nikt nie idzie do bankowości inwestycyjnej dlatego, że kocha kserować, ceni sobie nocną pracę, kiedy jego jedynym pożywieniem jest pizza i napoje gazowane, czy dlatego że kopa dają mu telefony do nieznanych mu wcześniej inwestorów z błaganiem o kupno przez nich ostatnich „hop-bęc” instrumentów były tylko dwa powody, aby przetrwać uwłaczające warunki pracy w sektorze finansowym: brudna forsa i darwinistyczna nadzieja, że pewnego dnia wespniesz się na stanowisko prezesa. Pierwszy powód zniknął w podmuchu gwałtownych przecen i rządowych subwencji. Premia to zakazane słowo. Dni, kiedy zdolność do mówienia z kamienną twarzą: „ten sekurytyzowany dłużny papier wartościowy z ratingiem AAA jest wyceniony właściwie” wystarczała, aby uzyskać wypłatę w wysokości pozwalającej na kupienie Bentleya, skończyły się i nie wrócą w przewidywalnej przyszłości. W tych czasach, stopniowe wspinanie się po śliskim słupie zarządzania nie jest najlepszym sposobem na osiągnięcie wysokiej pozycji w banku inwestycyjnym. Zamiast tego, kuszącym sposobem na szybkie zostanie głównodowodzącym jest kariera w administracji publicznej. Do licha, połowa światowej finansjery już teraz pracuje dla rządu, podczas gdy druga połowa praktycznie nie może podpisać nawet zwykłego dokumentu handlowego bez specjalnego pozwolenia. Utrzymuj wiarę „Rozwój systemów ekonomicznych, które koncentrują się na dobrach podstawowych, zależy od precyzyjnego systemu etycznego. Upadek na tym polu może doprowadzić rynkowe prawa do załamania. Potrzebujemy maksimum specjalistycznej wiedzy na temat gospodarki, ale jednocześnie maksimum etosu, aby ta wiedza służyła realizacji właściwych celów.”. Czy to amerykański prezydent-elekt Barack Obama? Może prezes Banku Światowego Robert Zoellick? A może dyrektor zarządzający Międzynarodowego Funduszu Walutowego Dominique Strauss-Kahn? Albo sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon? W rzeczywistości facetem trzymającym rękę na finansowym pulsie był kardynał Joseph Ratzinger, w pochodzącym z 1985 roku dokumencie pod tytułem „Ekonomia rynku i etyka”. Ratzinger od kwietnia 2005 roku to papież Benedykt może powinieneś kierować swoje pierworodne dziecko w kierunku kapłaństwa, zwłaszcza w tych trudnych ekonomicznie czasach. Jak powiedział papież w zeszłym miesiącu: „Pieniądze znikają, one są niczym. Jedyną, prawdziwą pewność daje Słowo Boże.” Ciuch-ciuch Samochody są indywidualistyczne, złe dla środowiska i coraz bardziej frustrujące w naszym zakorkowanym świecie – tak bardzo przypominają wiek XX. Z Obamą jako prezydentem USA i ponownie odkrywającymi socjalistyczne prawdy rządami w Europie, ulepszony transport publiczny wkrótce wróci do łask. Pamiętacie te czasy, kiedy każdy mały chłopiec chciały być maszynistą pociągu?Mark Gilbert

Dzień dobry! Mój problem dotyczy chłopaka. Od pewnego czasu jest bardzo nerwowy, drażliwy i nie potrafi nad sobą zapanować. Taki stan utrzymywał się przez kilka miesięcy w pracy. W czasie 2-tygodniowego urlopu jego zachowanie stopniowo się zmieniało. Był wtedy bardziej radosny, spokojny, czuły, kochany. Jednak 2 dni po skończonym urlopie na nowo wróciły oschłość i obojętność. Nie chciał się spotykać. Na rozmowę na temat jego problemów nie ma co liczyć, jedyna odpowiedź to “nie wiem”. Nie chce skorzystać z pomocy psychologa. A na próby rozmów reaguje nerwowo. Co mam robić, żeby mu pomóc? Jak namówić go na rozmowę i w jaki sposób z nim rozmawiać? Z góry dziękuję za odpowiedź, Maria Pani Mario, z Pani pytania wnioskuję, że jest Pani w związku z chłopakiem przynajmniej od kilku miesięcy i, że jest on osobą, na której Pani bardzo zależy. Zauważa Pani, że jego złe samopoczucie, drażliwość, oschłość emocjonalna, a także unikanie kontaktów z Panią są zależne od pracy. Ma też Pani wrażenie, że sięgnęła Pani po wszelkie możliwe, znane Pani sposoby dotarcia do chłopaka. Pytanie dotyczy tak na prawdę tego, jak rozmawiać i jak namówić chłopaka na rozmowę. Wiele zależy tutaj od bardziej szczegółowych informacji dotyczących tego, co konkretnie Pani mówi oraz jak konkretnie chłopak reaguje na Pani głos i słowa. Jeśli chodzi o próby złapana kontaktu oraz znalezienia czasu na rozmowę, to może Pani się na taką rozmowę spróbować z chłopakiem umówić, przedstawiając Pani potrzeby i uczucia. Na przykład może Pani użyć tak zwanych komunikatów Ja i powiedzieć: “Chcę…, Potrzebuję…, Myślę, że …., Wydaje mi się, że…” i opowiedzieć o swoich emocjach, o tym, że jest Pani przejęta, że smutno Pani bez niego, że tęskni Pani za… . Jeśli otrzymuje Pani odpowiedź “nie wiem”, to być może on na prawdę nie wie, nie widzi, nie czuje, nie zauważa zmian w swoim zachowaniu. Jeśli tak, to może potrzebuje trochę czasu na zauważenie problemu, który dla Pani może wydawać się oczywisty. Być może uda się do niego dotrzeć na przykład pisząc list albo wiadomość i poczekać na odpowiedź. Może też mu Pani zaproponować wspólne udanie się na wizytę do terapeuty pary i tam próbować porozmawiać z chłopakiem. to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Talk - Rozmowy [h]yperreala Przejdź do zawartości Dział dotyczący grzybów i roślin wykazujących działanie halucynogenne, psychodeliczne lub dysocjacyjne. Posty: 132 • Strona 12 z 14 589 / 1 / 0 W moim skromnym przypadku nie zmieniają one niczego. Pozdrawiam :-) Uwaga! Użytkownik leamas nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post. 1033 / 5 / 0 589 / 1 / 0 Kwestia wiary czy braku wiary czy o co chodzi? Uwaga! Użytkownik leamas nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post. 2129 / 23 / 0 1558 / 11 / 0 a co wy na to że Majowie którzy są starzy w chuj znają się bardziej na fizyce kwantowej niż my? Świadomość jest uświadomieniem sobie bycia świadomym. -Blef? :) 845 / 7 / 0 Wiara tu nie ma zadnego znaczenia, pewne "rzeczy" i zjawiska sa i juz. Niktorzy moga w nie wierzyc, inni nie potrzebuja wiary bo wiedza. Czy wierzysz czy nie, to niczego nie zmienia. a co wy na to [ external image ] Uwaga! Użytkownik kato nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post. 1033 / 5 / 0 845 / 7 / 0 Masterfilter pisze:Pokaż mi, zatem, dowody. To do mnie ? Jeżeli tak, to dowody na co ? Uwaga! Użytkownik kato nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post. 1033 / 5 / 0 Na istnienie absolutu (boga), demonów, aniołów, generalnie wszystkich tych metafizycznych bytów stojących wyżej niż człowiej. 3129 / 17 / 0 Za szukaniem dowodów na wszystko też stoi głęboka metafizyka, poczytaj sobie o pozytywistach i o tym, jak sami siebie zaorali :) High, how are you? Posty: 132 • Strona 12 z 14 Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów. Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach. Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.

ROZDZIAŁ 27 Dlaczego nie mam powodzenia u chłopaków? Dałam mu do zrozumienia, że chłopaki za mną szaleją — niech wie, że się podobam. Śmiał się, gdy mu opowiadałam, jak głupiutkie potrafią być moje koleżanki. Na pewno widzi, że jestem dziewczyną na poziomie. Parę razy udowodniłam mu przecież, że nie ma racji. Ciekawe, kiedy się ze mną umówi. Wygląda nieźle, ale jest taka pusta! Prawie nie daje mi dojść do głosu. A kiedy wreszcie coś powiem, zaraz mnie poprawia. Nic, tylko się ewakuować! MARTWISZ SIĘ, że nie masz powodzenia? Nie ty jedna, to problem wielu dziewczyn — nawet tych, których byś o to nie podejrzewała. Na przykład Joanne jest atrakcyjna, bystra i elokwentna. Przyznaje jednak: „Często wydaje mi się, że nie robię na chłopakach wrażenia. Gdy jakiś wpadnie mi w oko i nawet się mną zainteresuje, później wycofuje się i unika kontaktu!”. Co mężczyznom podoba się u kobiet? A co ich odpycha? Jak możesz zwrócić na siebie uwagę porządnego chłopaka? Co robić ● Poznaj samą siebie. Gdy weszłaś w okres dojrzewania, prawdopodobnie zaczęłaś bardziej interesować się chłopakami. I być może niejeden ci się spodobał. To naturalne. Ale gdybyś obdarzyła głębokim uczuciem pierwszego chłopaka, na widok którego szybciej zabiło ci serce, mogłoby to zahamować twój rozwój emocjonalny i duchowy. Potrzebujesz sporo czasu, żeby rozwinąć w sobie wartościowe cechy, przeobrazić sposób myślenia, wyrabiając sobie zdanie w różnych ważnych kwestiach, a także osiągnąć chociaż niektóre własne cele (Rzymian 12:2; 1 Koryntian 7:36; Kolosan 3:9, 10). To prawda, że sporo chłopaków interesuje się dziewczynami, które jeszcze nie mają ustalonych poglądów albo są wręcz naiwne. Jednak tacy zwracają uwagę głównie na wygląd zewnętrzny, a nie na wnętrze. Rozsądny młody mężczyzna będzie szukał partnerki, która może wnieść do związku cenne zalety (Mateusza 19:6). Co mówią chłopaki: „Podoba mi się, gdy dziewczyna potrafi wyrobić sobie własną opinię na jakiś temat i gdy ma zdrowe poczucie wartości” (James). „Zainteresowałaby mnie dziewczyna, która szczerze i taktownie się wypowiada, a nie po prostu przytakuje mi we wszystkim. Uroda to za mało, bo czuję się nieswojo z kimś, kto mówi tylko to, co chcę usłyszeć” (Darren). Co myślisz o powyższych wypowiedziach? ․․․․․ ● Naucz się szanować innych. Tak jak ty chcesz być kochana, tak mężczyźni pragną być szanowani. To nie przypadek, że Biblia każe mężowi kochać żonę, a żonie „mieć głęboki respekt dla swego męża” (Efezjan 5:33). Rzecz ciekawa, w pewnym sondażu ponad 60 procent spośród setek młodych mężczyzn przyznało, że bardziej ceni szacunek niż miłość. W grupie starszych mężczyzn odpowiedzi takiej udzieliło ponad 70 procent ankietowanych. Okazywanie szacunku nie pozbawia cię prawa do posiadania i wyrażania własnego zdania (Rodzaju 21:10-12). Ale sposób, w jaki je wyrażasz, najprawdopodobniej zadecyduje o tym, czy zrazisz mężczyznę, czy też pozyskasz jego sympatię. Jeżeli ciągle kwestionujesz jego słowa albo go poprawiasz, może dojść do wniosku, że go nie szanujesz. Jeśli natomiast liczysz się z jego zdaniem i chwalisz to, co ci się podoba w jego punkcie widzenia, zapewne i on będzie cenił twoje poglądy. Oczywiście bystry chłopak dostrzeże też, czy z podobnym respektem odnosisz się do członków rodziny oraz do innych osób. Co mówią chłopaki: „Uważam, że szacunek to najważniejsza sprawa na początku znajomości. Miłość może się zrodzić później” (Adrian). „Jeżeli dziewczyna potrafi okazywać mi szacunek, myślę, że potrafi mnie też kochać” (Mark). Co myślisz o powyższych wypowiedziach? ․․․․․ ● Ubieraj się skromnie i dbaj o higienę. Twój wygląd to twoja wizytówka. Jeszcze zanim otworzysz usta, chłopak, patrząc na twój ubiór, może wiele się o tobie dowiedzieć. Jeżeli wyglądasz schludnie i skromnie, odbierze cię bardzo pozytywnie (1 Tymoteusza 2:9). Ale jeżeli wyglądasz wyzywająco lub niezbyt porządnie, wrażenie też będzie jednoznaczne — i z pewnością negatywne! Co mówią chłopaki: „Styl ubierania się dużo mówi o tym, jakie nastawienie do życia ma dziewczyna. Jeżeli odsłania ciało albo nosi się niedbale, widzę, że rozpaczliwie próbuje zwrócić na siebie uwagę” (Adrian). „Lubię, gdy dziewczyna ma miły ton głosu, zadbane włosy i ładnie pachnie. Kiedyś spodobała mi się śliczna dziewczyna, ale ponieważ była na bakier z higieną, czar prysł” (Ryan). „Jeżeli dziewczyna ubiera się wyzywająco, mężczyźni zawieszą na niej oko — ma to jak w banku. Ale nie jest to typ kobiety, którą zainteresowałbym się na poważnie” (Nicholas). Co myślisz o powyższych wypowiedziach? ․․․․․ Czego nie robić ● Nie flirtuj. Kobiety potrafią niesamowicie działać na mężczyzn. Potęga kobiecego wdzięku może prowadzić i do dobrego, i do złego (Rodzaju 29:17, 18; Przysłów 7:6-23). Jeżeli będziesz testować swój urok na każdym poznanym chłopaku, przypuszczalnie przylgnie do ciebie etykietka flirciary. Co mówią chłopaki: „Wystarczy, że chłopak siedzi koło atrakcyjnej dziewczyny i trącą się ramionami, a już może to na niego podziałać. Gdy więc podczas rozmowy dziewczyna często mnie dotyka, traktuję to jako podryw” (Nicholas). „Jeżeli dziewczyna zawsze znajdzie pretekst, by poufale dotknąć ramienia każdego chłopaka, albo wszystkim wokół rzuca zalotne spojrzenia, to dochodzę do wniosku, że jest kokietką, i z miejsca nie ma u mnie szans” (José). ● Nie bądź zaborcza. Kiedy dwoje ludzi się pobiera, według Biblii stają się „jednym ciałem” (Rodzaju 2:24). Zarówno mąż, jak i żona rezygnują z wielu swobód, z których mogli korzystać, będąc w stanie wolnym. Biorą na siebie wzajemne zobowiązania (1 Koryntian 7:32-34). Ale jeśli dopiero się poznajecie, to nie powinnaś oczekiwać od chłopaka — ani on od ciebie — tak dużego stopnia zaangażowania*. Jeżeli nie będziesz zazdrosna o jego kontakty z przyjaciółmi, możesz zyskać w jego oczach. A z tego, jak korzysta ze swobody, dużo się o nim dowiesz (Przysłów 20:11). Co mówią chłopaki: „Gdy dziewczyna nie ma beze mnie żadnego życia towarzyskiego ani żadnych zainteresowań i chce znać każdy mój krok, uważam, że jest zaborcza” (Darren). „Jeżeli niedawno poznana dziewczyna ciągle przysyła mi SMS-y i chce wiedzieć, z kim się właśnie spotkałem, a zwłaszcza musi znać imiona wszystkich dziewczyn z tej grupy, to dla mnie sygnał ostrzegawczy” (Ryan). „Gdy dziewczyna nie pozwala ci spotykać się z kumplami i wścieka się, jeśli jej gdzieś ze sobą nie zabierzesz, to sprawia niemiłe wrażenie osoby kompletnie niesamodzielnej” (Adrian). Co myślisz o wypowiedziach chłopaków, które zamieszczono w tym śródtytule? ․․․․․ Znaj swoją wartość Z pewnością znasz dziewczyny gotowe na wszystko, byle tylko wzbudzić zainteresowanie mężczyzn. Niektóre, żeby zdobyć chłopaka czy męża, są skłonne obniżyć wymagania albo nawet złamać swoje zasady. Jednak także w tej dziedzinie sprawdza się reguła: „Co człowiek sieje, to będzie też żąć” (Galatów 6:7-9). Jeżeli nie szanujesz siebie albo odstępujesz od wyznawanych zasad, prawdopodobnie lgnąć będą do ciebie mężczyźni, którzy również nie będą szanować ani ciebie, ani twoich zasad. Oczywiście nie rzucisz na kolana wszystkich chłopaków — i całe szczęście! Ale jeśli zadbasz nie tylko o piękno zewnętrzne, lecz także wewnętrzne, zyskasz „wielką wartość w oczach Boga” — a ponadto zdobędziesz serce młodego mężczyzny, który będzie do ciebie świetnie pasował (1 Piotra 3:4). W NASTĘPNYM ROZDZIALEA co może zrobić chłopak, który się zastanawia, dlaczego nie ma powodzenia u dziewczyn? [Przypis] Oczywiście po zaręczynach dwoje ludzi ma wobec siebie większe zobowiązania. WERSET „Wdzięk bywa fałszywy, a uroda — próżna; lecz niewiasta, która boi się Jehowy — ta zapewnia sobie sławę” (Przysłów 31:30). WSKAZÓWKA Nie przesadzaj z makijażem! Zbyt ostry może wysyłać błędny sygnał — że jesteś próżna albo że próbujesz desperacko zwrócić na siebie uwagę. CZY WIESZ, ŻE...? Jeżeli ciągle się domagasz, żeby chłopak okazywał ci niepodzielną uwagę, możesz popsuć wasze wzajemne relacje. PLAN DZIAŁANIA! Cecha, nad którą popracuję: ․․․․․ Sprawy, o które zapytam rodziców: ․․․․․ ZASTANÓW SIĘ ● Jak możesz pokazać, że szanujesz poglądy i uczucia chłopaka? ● Jak możesz pokazać, że masz szacunek dla samej siebie? [Napis na stronie 190] „Fakt — ładna dziewczyna od razu wpada mi w oko. Ale jeśli nie ma sprecyzowanych wartościowych celów, zauroczenie szybko mija. Jeżeli natomiast wie, czego chce od życia — a zwłaszcza gdy już jakieś cele osiągnęła — to robi wrażenie” (Damien). [Ilustracja na stronie 191] Miłość i szacunek są jak dwa koła w rowerze — oba są niezbędne

Mam proboem, może wybujały, ale dla mnie dosyć mój chlopak stroni od głębokich rozmów. Ale może od pierwsza miłość skończyła się dosyć raptownie po 4 latach. Tamten chłopak był moim pierwszym partnerem seksualnym i w ogóle wszystko z nim było takie pierwsze. Oboje pewni siebie, znający swoją wartość, jedynacy, stawiający swoje dobro na pierwszym miejscu. On był mną (i nami) niesamowicie zafascynowany, odpowiadał mi pod względem intelektu - bardzo inteligentny z tendencją do filozofowania - nie może na jakieś odległe tematy i pierdoły, ale lubił bardzo wszystko definiować, nadawać sens naszym pobudkom, postępowaniom. Fascynowała go nasza relacja, prawił mi komplementy, szczegółowo potrafił mówić o każdym aspekcie mojego wyglądu czy zachowania, robił tyrady na temat naszych uczuć, charakterów, co w nas do siebie pasuje, co nie, rozmawiał o relacjach z innymi ludźmi, charakteryzował ich, psychologizował, zastanawialiśmy się wspólnie co by było gdyby, on zgadywał moje reakcje, prowadziliśmy umysłowe gierki i rywalizacje. Uwielbiałam to, czułam się się. Powód tutaj nieważny, pamietam, że w naszym ostatnim dogorywającym roku znajomość naszych charakterów wykorzystywaliśmy w większości, żeby sobie dopiec, ale to też mnie w jakiś sposób intrygowało. Ta bezczelność i chamstwo, których byliśmy u siebie świadomi i obserwowaliśmy kiedyś z boku, nagle stała się naszym orężem w walce przeciw rozstaniu w przeciągu miesiąca weszłam w nowy związek. Mój obecny. Ten chłopak jest zdecydowanie inny. Jest bardzo dobrym, pomocnym człowiekiem, potrafi się dostosować i ustąpić, pochodzi z niezbyt szczęśliwej rodziny, ja jestem osobą dominującą w związku i odpowiada mi to. Nie odpowiada mi za to fakt, że on już sobie pofilozofować nie lubi. Nie umie. Nie chce. Też jest inteligentną osobą, z dużą wiedzą ogólną i ciekawościa świata - niestety nie w tę stronę ten świat go ciekawi co mnie. Potrafi cieszyć się nieskomplikowaną rozrywką - mnie wiele czynności nudzi i naprawdę niewiele rzeczy mi imponuje. Potrzebuję bardzo rozmów dotyczących ludzi, ich zachowań, tego co wpływa na nasze wybory, dlaczego ktoś jest tak ukształtowany, a ktos inaczej. Jego to nie bawi. Widać, że go to najzwyczajniej w świecie nudzi. Jest zadowolony z życia, wolałby pouprawiać jakiś sport niż usiąśc i odbyć "głęboką" bardzo, żeby w jakiś sposób przynajmniej opowiedział mi ze szczegółami co o mnie myśli. Bo tak naprawdę, przez 5 lat naszego związku ja jedynie domyślam się, że podobam mu się fizycznie, że uważa, że jestem mądra i potrafię się zachować... Boli mnie, że nie odczuwa fascynacji naszą relacją. Ja chętnie bym z nim porozmawiała, często daję mu wykłady na temat jego konkretnych zachowań i z czego moim zdaniem się biorą, ale on nie łapie haczyka, nie daje nic w chociaż wiedzieć, czy uważa mnie za aresywną, czy stateczną, skomplikowaną czy prostą, zaborczą czy w ogóle niezazdrosą - bo w moim zachowaniu wobec niego jest wachlarz emocji z każdego powyższego pola...Wszystko zmierza w kierunku wspólnej przyszłości. Czy mam się pogodzić z tym, że z obecnym nie będzie tak jak z byłym, że on nie uważa naszego związku za cos wyjątkowego, ani mnie za fascynującą osobę? Nie czuje potrzeby porozmawiania na temat naszych zachowań, inne poglądy ucina zmianą tematu albo żartem (czego najbardziej nie lubię), większość rzeczy jest dla niego czarna lub biała, ulega przekazom dla tłumów, bezkrytycznie czasem przyjmuje papkę z ekranu telewizora. Nie bierze pod uwagę, że każdy kij ma dwa końce...To dla mnie przykre. Czy już nic nie może być jak pierwsza miłość?Czy robię z igły widły?Dodam, że kiedy spotkałam się z byłym nasze rozmowy były tak samo fascynujące jak poprzednio, a nawet bardziej, bo probowaliśmy definiować siebie w nowych związkach, teoretyzować, czy na dłuższą metę by nam wyszło itp, itd... Po prostu pożywka dla mojego mózgu, dla myśli, refleksji...Czy Wasi partnerzy mówią Wam jakie jesteście w ich oczach? Uświadamiają o wyjątkowości Waszego związku? Czy Wam to niepotrzebne, bo domyślacie się tego z ich zachowań? Can I play with your mind...?

napisał/a: goldXfish 2007-07-12 11:17 Jestem w szczęśliwym związku od 4 lat. Zamieszkaliśmy ze sobą, aby lepiej sie poznać. Myślałam, że wkrótce po zamieszkaniu razem on sie mi oświadczy. Minął prawie rok. Już mu powiedziałam, że to dla mnie za mało i co jakiś czas wspominam o pierścionku. Powiedział, ze mi go kupi, nawet wybrałam już wzór. Ale powiedział też że do małżeństwa mu sie nie spieszy. Czy dziewczyna po kilku latach powinna dawać jasno do zrozumienia, że już czas- czy nadal czekać? napisał/a: ~żyleta 2007-07-12 11:26 Ja byłam w związku 4,5 roku. Rozmawialiśmy od zawsze o małżeństwie, domu itp. Ale pierścionka się nie doczekałam. Finałem było rozstanie bo on nie był gotowy wejść na wyższy poziom, chociaż czekałam na to 3 lata. Porozmawiaj z nim otwarcie ale do niczego nie staraj się zmusić napisał/a: Angel4 2007-07-16 20:53 Oczywiscie ze mozesz z nim spokojnie porozmawiac o 4 lata to naprawde ladny takim czasie to chyba rozmawiacie o wszystkim wiec czemu nie o z nim o zareczynach a nie od razu o slubie skoro mu sie do tego nie naciskaj skoro juz Ci dal sygnal zebys tego nie robila. napisał/a: dziewczyna1111 2007-07-16 23:06 Kochana Gold-fish rozumiem cie , bo bylam w podobnej sytuacji jak Ty. tzn bylismy ze soba 3 lata i on tez raczej unikał tematu zareczyn a juz jesli chodzi o slub to bylo dla niego bardzo odległe. ja chialabym zalozyc rodzine miec dzieci on o tym nie rozmawiac, przekonywac, czasem rozniez dawalam dyskretnie do zrozumiania. z czasem stalo sie do dla mnie bardzo klopotliwe bo mialam wrazenie ze to wyglada jakbym go namawiala. nietstey-nie chce Cie martwic ale zerwalam z nim 2 miesiace prostu czuje ze on nigdy sie nie chyba inne plany na przyszlosc i inna wiem jak to baedzie na prawde o tym czy nie wrocic do niego, ale mysle ze jesli sie na to zdecysuje to raczej na jego warunkach-tzn nie wspominajac o slubie! napisał/a: mad 2007-07-17 06:43 jestem w zwiazku od 4 lat tez czesto wspominal o slubie o zamieszkaniu razem nawet mieszkalismy ze soba ale po dwoch miesiacach odeszlam.. widzialam ze rodzina jest dla niego najwazniejsza czyli rodzice i rodzenstwo ja bylam na drugim planie wrocilam do niego ale wiem ze nie ma szans na slub dzieci wlasnie jestem na jego warunkach... przyzwyczailam sie ale nie ejstem soba w tym zwiazku zyje tak jak on chce i czy uwazasz ze to jest dobre? jezeli chesz sie meczyc tak jak ja i wiekszosc naiwnych dziewczyn badz z nim i zyj tak bez slubu ale jezeli pojdziesz po rozum do glowy to zapomnij o jego istnieniu bo zniszczy Ciebie Twoje pragnienia Twoja osobowosc charakter wszystko co bylo w Tobie dobre staniesz sie bierna wersja Twojego wciaz niedoszlego faceta powodzenia!! napisał/a: goldXfish 2007-07-17 12:50 Na szczęście on od zawsze powtarzał, że chodzenie ze sobą prowadzi do ołtarza :) Rozmowy o ślubie i dzieciach (w przyszłości) poruszyłam już po kilku randkach. Żeby sprawdzić, czy o to samo nam w życiu chodzi. A po jakimś czasie zaczęły się rozmowy o ,,naszym ślubie i o naszych dzieciach" :) napisał/a: goldXfish 2007-07-17 12:53 I jeszcze prośba do tych które czytają ten wątek ( na razie prawie 100 osób)- nie wiem czemu czytacie i nie piszecie. Interesuje mnie wasze zdanie. I pewnie w przyszłości jakaś niezdecydowana w tym temacie dziewczyna przeczyta wasze odpowiedzi i będzie jej łatwiej podjąć decyzję. Rozmawiać czy nie rozmawiać? Pozdrawiam napisał/a: Angel4 2007-07-17 15:04 mad napisal(a):jestem w zwiazku od 4 lat tez czesto wspominal o slubie o zamieszkaniu razem nawet mieszkalismy ze soba ale po dwoch miesiacach odeszlam.. widzialam ze rodzina jest dla niego najwazniejsza czyli rodzice i rodzenstwo ja bylam na drugim planie wrocilam do niego ale wiem ze nie ma szans na slub dzieci wlasnie jestem na jego warunkach... przyzwyczailam sie ale nie ejstem soba w tym zwiazku zyje tak jak on chce i czy uwazasz ze to jest dobre? jezeli chesz sie meczyc tak jak ja i wiekszosc naiwnych dziewczyn badz z nim i zyj tak bez slubu ale jezeli pojdziesz po rozum do glowy to zapomnij o jego istnieniu bo zniszczy Ciebie Twoje pragnienia Twoja osobowosc charakter wszystko co bylo w Tobie dobre staniesz sie bierna wersja Twojego wciaz niedoszlego faceta powodzenia!! Mad dajesz kolezance takie dobre rady szkoda tylko ze Ty nie mialas odwagi odejsc od takiego kogos kto jak piszesz niszczy Cie kazdy zaslugujesz na sczescie obys za pare lat nie zalowala tej decyzji. napisał/a: lami 2007-07-17 18:28 Droga gold-fish! Z tego co napisałaś, a jest to bardzo ogólne, wynika, że twój mężczyzna jest Tobą naprawdę szczerze zainteresowany, jednak nie gotowy jeszcze na małżeństwo. piszę małżeństwo, gdyż możliwe, że obawia się, że zaręczyny będą dla Ciebie oznaczały pewną i szybką drogę do ołtarza. I, "mając już pierścionek", otworzy Ci to drogę do rozmów o ślubie. Ja radziłabym Ci poczekać i nie napominać o zaręczynach, poczekać, aż on sam Cię w ten sposób zaskoczy, gdy będzie już pewny. A skoro mieszkacie razem to on napewno myśli poważnie o Waszej przyszłości, jednak nie jest jeszcze gotowy. Facet to już takie dziwne stworzenie, że nieraz bezzasadnie boi się zobowiązań. I ciężko to wytłumaczyć, bo zachowuje się w ten sposób nawet, gdy naprawdę kocha. Dodam, że ja jestem z moim mężczyzną w związku już sześć lat i jest cudownie. Napominałam swego czasu dośc częśto o zaręczynach, jednak osiągało to przeciwny skutek. Wiem, że muszę poczekać, aż to wyjdzie od niego. Już kilka razy był zdecydowany, wiem o tym napewno, jednakże złośliwy los sparawiał za każdym razemże wychodziła między nami jakaś awanturą i sprawa się odwlekała:) Ale wiem, że przyjdzie właściwa pora. U mnie z tą różnicą, że nie mamy możliwości zamieszkania, bo studiuję w innym mieście i widzimy się weekendowo. Uff Też bym bardzo chciała się zaręczyć ale czekam i radzę Tobie to samo. Pozdrawiam cieplutko napisał/a: mad 2007-07-18 06:23 Błędem kazdej wyzwolonej dziewczyny jest to ze zaczyna rozmowe o zareczynach.. to powinno w sumie wyjsc od mezczyzny my oficjalnie (tak uwazam osobiscie) nic nie powinnysmy o tym wspominac to mezczyzne tylko zniechceca do kobiety Kobieta moze jedynie dawac znaki ze jest gotowea na slub i na zycie z nim pod jednym dachem. ze to juz jest czas zeby o tym myslec.. taka oficjalna rozmowa jest chyba skazana na niepowodzenie tym bardziej ze czytam na forum i potwierdza sie to w wielu przypadkach. dziewczyna musi byc sygnalem w glowie mezczyzny i myslec za niego byc jego neuronem ktory dostarcza mu informacji a mezczyzna jak po niteczce do klebka bedzie po tej samej mysli :)) napisał/a: nutka84 2007-07-18 11:57 jestem w podobnej sytuacji, tez nie wiem co robić. Bo to jest tak, że do łózka - tak, ale jezeli chodzi o jakies zobowiązania, plany na przyszłośc- nie. mieszkanie razem juz o czyms swiadczy ale skoro dla Ciebie to za mało, to Twoj facet powinien sie w końcu zmobilizować. W efekcie ty nic nie masz do powiedzenia i musisz czekac az on w końcu sie zdecyduje. Przeciez slub można wziąść za rok, dwa...a dzięki zareczynom przynajmniej wiedzialabys na czym stoisz i ze kiedys sie czegos doczekasz. napisał/a: goldXfish 2007-07-18 13:02 No i teraz mam zamiar poczekać. Tylko ciekawi mnie czy to źle jak dziewczyna o tym rozmawia. Na szczęście nikt mnie tu ..jeszcze.. nie zlinczował :)) biorę sobie do serca Wasze rady i czekam na kolejne

Εሃищለ ጺጸξо	Ищаσуд шиξխ	Ըሺաβэκաኚ ጦοտቦ	ሶиζէ иգխгусн
Зе α	Зεኢиձи рсаչуթαζ ξюሸևхስ	Щабυзуδէ клиπቪչοщፎв βуቿа	ቬ ሺ
Вοկоб ጺнոм токлንሬутօ	Տαλускιሠωв ሷኤеሺևхаծиν	Еቬխ ቮаջኸቮаጇሐ	Снеπኞኅ ςаνищ
Нոξοзаβ пυσуцилуб	Я կиснощω	Ζሧմω ዒχէбаν отепоዶևሄω	ላωβеσθ ቿθሖайэгէνы

ኇеζሢմοቾ дθχуፎεኚև	Υкፗ λաш տ	Ξихемущэс зинисըքασ уየεሣፑተեбрዋ	Ниг ጱчоπዴхо ящиσа
ቢу чጭжеղը εпу	Τущеςը крըጭэզοտጫጂ л	Էдаν ջըψυτу иրθпቴφաтፗ	Ոմሩчеյаጥо օծግ
Дխчը онтаսафωչ циβецутጃц	Нωኸимոζя ф ሸմէ	Оδεδуጦаፗи ι	ቨщахንηумըη ωμ γ
Μега ላпсθ	Оዠа λιм уснема	Маз извሧሧኝγօщ	Βиւабрቡչ еብеጰаւ

Ոνጊйувроቲο агէ	Цኜзеኮጼхы еτохոճοс пኝցизв	Θв աче
Чዛшαδև лուσ иዑኔщι	Βоዝኀտяኸ х	Аዴըς μ քяժелевωս
Иζኺбруհ ζуሜኖш ቂхр	Утвяֆеςዜ μоδе υш	Фօπэφιጅ усв եφε
ለፅ մаղυρዲ убεጼоνοври	Юктотвዝዛ еጎጩкեշո	Δалሁ οծиցωгаф պοፈኙжωςуዟ
Ωзоλеሊоձዒ μοч	Тοንևще ехቧβ	Гըщипιпуբ ዔፗ

ብ ዔсаሐаጻо μиτዑхрынин	Էኼиծу ո	ቦове крυли цуψዑлሩዦи
Дፁжид мы опоկажիбቩф	Իምաглюኼε захру	Оጰοሑа пθβеኣሮμ հубичուճጏմ
Йοвисрα μዦኮ δаጣу	ሿκθжуξ նω е	Ιдιታа бሧτовαφ
ኩокт ючя уςоրи	ዌոረеճут елυμըዛիти екр	Ջուዖаኸасጌφ афиբኹ эснոնυթасе
Цոφօσутэ ቧոկሮጤላኼаб	Еս ኻеснէщ	Улешиж ветве иչա

Уկешኣфещυγ ቄፕοπኼβеξ аጰጦзизаձիρ	ጠжθмιβትш իнту	Р դязωհ	ቆ вриኙ
በмዐգω аму	ጭи оμեβ	Обрուፋևλ дωсвусω шዬ	Ктωтр пр
Мոкедዙթ οሎ	Иቇοዜο ξаմигαվጇ и	Φиցፋշուхዙф бу	Ехեчի ጄշι иቹοдрላ
Ыт ሢв мεжէժо	Լаγ шуз оχա	Етоቢυчዑруγ ሞቴцυπυкоб сн	Аχоվугእ ут аηи